sobota, 9 stycznia 2021

Bradl. Tom 5 - Recenzja

Pamięć o własnej historii jest czymś, czym powinni charakteryzować się ludzie  świadomi. Świadomi jasnych i ciemnych stron swojej historii, dodajmy. Nie ma bowiem takiego narodu, który zawsze, w każdym konflikcie i każdej sytuacji miałby po swojej stronie moralną wyższość. Jednak w przypadku II wojny światowej i agresji Niemiec na Polskę to nasza Ojczyzna była, bez cienia wątpliwości, stroną poszkodowaną. I może właśnie dlatego, że był to okres pełen cierpienia, opowieści o tych czasach są tak poruszające. Bardzo cieszy, że ta tematyka nadal jest popularna, a sięgający po nią twórcy korzystają z różnorodnych środków przekazu – film, literatura, coraz częściej także komiks. I choć omówiony niżej tom „Bradla” to ostatnia odsłona jego pierwszej serii, to niebawem mamy dostać kontynuację. Tymczasem cieszmy się jednak kolejną, chyba najbardziej ponurą częścią cyklu.

Dowódca Muszkieterów coraz mniej czasu poświęca dowodzonej przez siebie organizacji. Widzą to wszyscy, tylko nie on sam. Zamiast o konspiracji Witkowski myśli o zemście za śmierć Marii Grocholskiej. Czy w krytycznym momencie będzie umiał oddzielić własne uczucia od tego, co najważniejsze dla okupowanej Ojczyzny? Od tego może zależeć wiele. Tymczasem Bradl wchodzi głębiej w podziemie i zaczyna szukać kontaktu z innymi organizacjami. Możliwe, że Muszkieterów czeka koniec, ale nawet jeśli tak się stanie, nie będzie to równoznaczne z kresem walki o wolność.

W piątym tomie „Bradla” mamy okazję poznać konsekwencje poczynań wywiadowczych bohaterów. Działania na pograniczu życia i śmierci nigdy nie pozostają bez wpływu na człowieka, który potrafi nauczyć się żyć w ciągłym zagrożeniu, ale nigdy nie powinien być to dla niego stan naturalny. Gdy zaś do wszystkiego dochodzi presja związana z odpowiedzialnością za innych, stawka staje się jeszcze wyższa. W omawianym tomie ulega jej szef Muszkieterów, Stefan Witkowski. Tobiasz Piątkowski świetnie sportretował związane z poczuciem winy rozterki tej postaci, która miota się między żądzą zemsty na mordercy podopiecznej a poczuciem odpowiedzialności za podległych mu ludzi. Prywatna vendetta kusi, ale Inżynier musi opanować emocje, żeby dalej ciągnąć konspiracyjny wózek – scenarzysta doskonale oddaje tu wagę decyzji bohatera, która może mieć znaczące konsekwencje dla podziemnej Warszawy.

Działania Witkowskiego nie pozostają bez wpływu na jego podopiecznych. Powagę sytuacji dostrzega chociażby Kazimierz Leski, mniej widoczny w pierwszej części albumu, który później będzie miał jednak swoje pięć minut. W drugiej opowieści autor dobrze rozgrywa moralne napięcie szpiega, który nie do końca wie, jak powinien postąpić. Na pierwszy plan wysuwa się w tym momencie psychologia postaci, co sprawia, że ten tom „Bradla” ma zdecydowanie mniej rozrywkowy charakter – tym razem dostajemy stosunkowo mało czystej akcji, co może być dla niektórych czytelników pewną wadą, uważam jednak, że wykreowany przez Piątkowskiego nastrój zrezygnowania i niepewności jest tak bardzo sugestywny, że można ten brak antyniemieckiej partyzantki wybaczyć.

Wypada wspomnieć, że bardzo dobre wrażenie robią początkowe strony „Bradla”, które tradycyjnie już zapełnione są krótkim artykułem na temat związany z historią Polski. Tym razem pani Katarzyna Utracka z Muzeum Powstania Warszawskiego przybliża temat powstańczych skrytek i trzeba przyznać, że jest to tematyka szalenie interesująca, pokazująca jak wiele fantazji mieli Polacy w swoim oporze wobec niemieckiego okupanta. Tego typu dodatki są nie tylko atrakcyjne same w sobie, ale przede wszystkim mają sporą wartość edukacyjną, stanowiąc przy okazji świetny punkt wyjścia dla czytelnika, który zainteresuje się omawianymi w nich kwestiami.

Na wysokości zadania po raz kolejny stanął ilustrator cyklu, Marek Oleksicki. Artysta od samego początku prezentuje równą, wysoką formę, co znacząco wpływa na przyjemność czerpaną z lektury „Bradla”. Jakkolwiek piąty tom znowu ogląda się bardzo dobrze, to nie uświadczymy tu żadnych rewolucji, co mnie akurat bardzo cieszy. Jeśli więc polubiliście przejrzyste i klarowne rysunki, jakimi raczy nas Oleksicki, ponownie będziecie naprawdę zadowoleni, bo pod względem jakości mamy tu po prostu constans.

Piąty tom serii o Kazimierzu Leskim i pozostałych Muszkieterach to kawał bardzo dobrego komiksu historycznego, którego scenarzysta duży nacisk kładzie na psychologię postaci. To się chwali, bo w efekcie nie dostajemy przekoloryzowanej i nierealnej laurki o patriotycznych superbohaterach, ale opowieść o ludziach muszących wykazywać się niezłomnością charakteru w czasach, które takiej postawie wyjątkowo nie sprzyjają. To zarazem świetne zwieńczenie pierwszej części przygód Kazimierza Leskiego, a zapowiedź kontynuacji już teraz stanowi jeden z najjaśniejszych punktów w przyszłorocznym (miejmy nadzieję) katalogu Egmontu.

Tytuł: Bradl
Tom: 5
Scenariusz: Tobiasz Piątkowski
Rysunki: Marek Oleksicki
Wydawnictwo: Egmont i Muzeum Powstania Warszawskiego
Data wydania: październik 2020
Liczba stron: 64
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 165 x 255
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-5838-2

(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Szortal, obecnie dostępnym w sieci na profilu facebookowym. Tekst ukazał się 17. 11. 2020). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz