Brian Azzarello to twórca o ogromnym doświadczeniu. Przez dekady pracy w branży komiksowej wyrobił sobie niesamowitą renomę, udowodnił też, że jest artystą wszechstronnym i nie zamyka się w jednym gatunku. Stworzył wiele komiksów utrzymanych w nurcie superhero, ale najbardziej znany jest chyba z liczącej sto zeszytów sensacyjnej serii „100 naboi”. To nie jedyny tytuł w jego bibliografii, który eksploruje mroczniejsze strony ludzkiej natury. W taką definicję wpasowuje się również „Faithless”, cykl, który można określić jako nadprzyrodzony thriller erotyczny. Ten tytuł przykuwał uwagę od samego początku. Właśnie ukazał się jego trzeci tom.
Dzięki Louisowi Thorne’owi Faith zdobyła rozgłos w świecie sztuki. Jej sukces ma jednak konsekwencje. Młoda kobieta coraz bardziej zatraca się w ułudzie, tracąc kontakt z rzeczywistością. Co gorsza, na długie miesiące znika z radarów znajomych i przyjaciół. Kiedy pojawia się ponownie, sama nie wie, gdzie była przez ten czas i co się z nią działo. Chcąc dojść do prawdy, Faith będzie musiała złożyć w całość strzępki nawiedzających ją wizji i ostatecznie zaakceptować sytuację, w jakiej znalazła się w wyniku splotu okoliczności oraz własnej ambicji.
Na kartach trzeciej odsłony „Faithless” okultyzm miesza się z realizmem – w wielu scenach świat ludzi przenika się z tym nadprzyrodzonym, co sprawia, że zacierają się granice między jednym a drugim. To nadaje całości onirycznego charakteru, przywodzącego na myśl komiksy Neila Gaimana. Te inspiracje nie są jednak ani przez moment zbyt nachalne – Brian Azzarello pisze po swojemu, kierując omawiany tytuł na naprawdę ciekawe tory. Dużą rolę odgrywają w tym aspekcie bohaterowie. Zderzenie realizmu z magią wprowadza w ich poczynania szczyptę chaosu, a to z kolei sprawia, że fabuła staje się bardziej nieprzewidywalna. W mojej opinii to spora zaleta.
Czytelnicy nie dostają dziś zbyt wielu komiksów, w których erotyka byłaby tak ważnym, fundamentalnym wręcz elementem całości. Trochę szkoda, bo po pierwsze cielesność to rzecz ludzka i dobrze, jeśli nie stanowi tematu tabu, po drugie zaś – szczypta pikanterii potrafi nadać niejednej opowieści bardziej interesujący kształt. Tak właśnie dzieje się w przypadku „Faithless”, bo choć samych scen seksu dostaliśmy tym razem mniej niż wcześniej, to trzeci tom przynosi w tej materii kilka nowych motywów. Erotyki nie sposób oddzielić tu od fantastyki, a oba te elementy, a raczej ich miks, stanowią istotę tej serii – bez nich charakter „Faithless” byłby zgoła inny.
Ważną częścią „Faithless” jest sztuka. Świat artystów potrafi być bardzo specyficzny – zblazowany, przesadzony, niekiedy dekadencki. Azzarello dobrze oddaje te cechy – w jego komiksie wszystko to widać, ale nie sposób przy tym odnieść wrażenia, że artyści są wynoszeni na piedestał. Dzieła popkultury są czasami sztuką dla sztuki, efektowną błyskotką bez większej głębi – tak samo zaprezentowane są, z pełną świadomością, niektóre elementy świata przedstawionego. Azzarello stosuje ten manewr świadomie, wiarygodnie portretując pewne oderwanie środowiska artystycznego od rzeczywistości. Całość zahacza o fantastykę – na kartach „Faithless” skutkuje to kontaktem z siłami nadprzyrodzonymi. Igranie z nimi nigdy nie jest dobrym pomysłem i nie do końca podoba mi się, że autor ostatecznie nie kreśli konsekwencji rozpasania i niefrasobliwości Faith.
Na znacznej przestrzeni albumu rysująca „Faithless” artystka nie zawodzi. Jej prace utrzymane są w podobnym tonie, co poprzednio – prezentują się przekonująco, a najbardziej przemawiają do odbiorcy wtedy, kiedy ilustrują dziwne wizje głównej bohaterki. W tych momentach mają w sobie coś z niepokojących obrazów Hieronima Boscha, co robi duże wrażenie. Tych scen nie ma co prawda za wiele, ale kiedy już się pojawiają, nie sposób ich przeoczyć. Ilustracje mają też pewne mankamenty – bywa, że brakuje im szczegółowości, a niektóre kadry (pojedyncze) są wręcz szokująco niedopracowane. Na szczęście na przestrzeni całego albumu więcej jest solidnej graficznej roboty.
Zamknięcie „Faithless” nie przynosi rozczarowania. A przynajmniej nie przyniesie go temu, komu do gustu przypadły dwa poprzednie tomy tej serii. Mamy bowiem do czynienia z komiksem utrzymanym dokładnie w takim samym stylu, bazującym na podobnych elementach i zawierającym podobne atrakcje. Dla mnie takie połączenie nadprzyrodzonego thrillera z erotyką okazało się ciekawe, a sama fabuła jest wystarczająco angażująca, by doczytać całość z zainteresowaniem.
Seria: Faithless
Tom: 3
Scenariusz: Brian Azzarello
Rysunki: Maria Llovet
Tłumaczenie: Piotr Czarnota
Tytuł oryginału: Faithless Vol. 3
Wydawnictwo: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Boom! Studios
Data wydania: listopad 2022
Liczba stron: 160
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 180 x 275
Wydanie: I
ISBN: 978-83-66589-93-3
(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Szortal, na którym ukazała się 01. 02. 2023).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz