środa, 19 października 2022

Reckless. Tom 1 - Recenzja

 

Na przestrzeni lat duet Ed BrubakerSean Phillips zdążył przyzwyczaić nas do tego, że właściwie każdy komiks, jaki wyjdzie spod ich rąk, jest godny uwagi – jeszcze nie zdarzyło im się, żeby dali czytelnikom coś, co choć w małym stopniu mogłoby ich rozczarować. Ten twórczy tandem zyskał renomę nie tylko w Stanach, ale również wśród komiksiarzy znad Wisły. I choć nasz rynek powieści graficznych nie jest tak duży, jak amerykański, to bardzo cieszy, że tego typu albumy regularnie się u nas ukazują, a co więcej, polskie wydania mają coraz mniejszy poślizg w stosunku do oryginalnych. Pierwszy tom „Reckless” w USA ujrzał światło dzienne w 2021 roku, a teraz mamy okazję przeczytać go po polsku.

Ethan Reckless to człowiek o bogatej i burzliwej przeszłości. Niegdyś był rewolucjonistą, później agentem FBI, teraz zaś pracuje jako ktoś w rodzaju prywatnego detektywa. Nie każde zlecenie jest warte jego uwagi, ale jeśli już pochyli się nad jakąś sprawą, zrobi wszystko, żeby doprowadzić ją do końca. Niespodziewani do drzwi Recklessa puka tajemnicza kobieta, a jej prośba zmusi go do konfrontacji z duchami przeszłości.

Pierwszy tom „Reckless” nie będzie wielkim zaskoczeniem dla fanów twórczości Eda Brubakera. Jest utrzymany w stylu przypominającym albumy pisane przez niego w ostatnich latach. Scenarzysta bardzo wiele czerpie z amerykańskich opowieści pulpowych, dodając do tego szczyptę noir. Dotychczas radził sobie w takich klimatach znakomicie, a kolejne opowieści były prowadzone wręcz koncertowo. „Reckless” nie stanowi w tej materii żadnego wyjątku. Trzeba przyznać, że kolejna historia utrzymana w takim klimacie sprawia, że lektura przypadnie do gustu głównie nowym czytelnikom, którzy nie mieli jeszcze styczności z tym obliczem Amerykanina. Nie oznacza to, że wyjadacze nie znajdą tu niczego dla siebie. Wręcz przeciwnie. To lektura tak dobra, jak zawsze.

Na kartach „Reckless” przeszłość miesza się z teraźniejszością. Taki sposób wybrał Brubaker na zaprezentowanie, a następnie rozwinięcie intrygi. Dzięki temu stopniowo ujawnia kolejne elementy fabularnej układanki, a przed czytelnikiem odsłania się sieć powiązań między bohaterami. Wiele dowiadujemy się z wewnętrznych monologów samego Ethana Recklessa. Ten sposób narracji pozwala jeszcze lepiej nakreślić sytuację, w jakiej znajdują się bohaterowie i częściowo wyjaśnić motywy działania niektórych z nich. Protagoniści są zaś tacy, jakich znamy z twórczości Brubakera – to postaci rozdarte wewnętrznie, które muszą radzić sobie z niełatwą przeszłością. Ich próby ułożenia sobie życia albo spełzły na niczym, albo właśnie w tę stronę zmierzają. Mimo tego nadal walczą, bo kto wie, może kiedyś w końcu uda się przeciwstawić złemu losowi…

Akcja „Reckless” toczy się w słonecznej Kalifornii. Na pierwszy rzut oka taka sceneria niekoniecznie wydaje się odpowiednia dla amerykańskiego pulpowego kryminału z elementami noir (mi na przykład przed oczami staje od razu Nowy Jork albo Chicago), szybko okazuje się jednak, że miejsce nie ma absolutnie żadnego znaczenia – podłych ludzi i niecne intencje znaleźć można wszędzie. Fabuła toczy się w dość leniwym tempie, a to sprzyja budowaniu klimatu. Kolejne fabularne karty Brubaker odsłania powoli, ale o dziwo, ta niespieszność idealnie tu pasuje. Dlaczego? Manewr po prostu uwypukla fakt, że dostaliśmy solidny kryminał, a nie szybki, rozrywkowy sensacyjniak. Komiks dla prawdziwych koneserów.

Ilustracje Seana Phillipsa są z jednej strony takie, do jakich nas przyzwyczaił, z drugiej jednak wydają się odrobinę inne niż zazwyczaj. Przede wszystkim w oczy rzuca się praca kolorysty, Jacoba Phillipsa (ten pierwszy jest ojcem drugiego). Obok znanych z innych komiksów Phillipsa seniora wyblakłych barw tutaj widać także jaskrawe kolory – czasem jest to róż, innym razem żółty, a to świetnie pasuje do opowieści ulokowanej w latach osiemdziesiątych. To ciekawe urozmaicenie jeśli idzie o albumy pary Brubaker/Phillips.

Jakie wnioski można wyciągnąć po lekturze pierwszej odsłony nowego komiksu Eda Brubakera i Seana Phillipsa? Najważniejszy jest taki, że twórcy czują się jak ryba w wodzie w obranej przez siebie stylistyce. To kolejny tytuł tej dwójki, który może się wydawać dość podobny do pozostałych, jednak po bliższym przyjrzeniu się pokazuje własny charakter. Jeśli obaj nadal mają tworzyć komiksy tak dobre, jak ten czy wszystkie poprzednie, które napisali razem, niech już nigdy więcej nie wychodzą ze swojej strefy komfortu. Bo to co robią, robią lepiej niż dobrze.

Seria: Reckless
Tom: 1
Scenariusz: Ed Brubaker
Rysunki: Sean Phillips
Kolory: Jacob Phillips
Tłumaczenie: Maria Lengren
Tytuł oryginału: Reckless
Wydawnictwo: Mucha Comics
Wydawca oryginału: Image Comics
Data wydania: lipiec 2022
Liczba stron: 144
Oprawa: twarda
Format: 180 x 275
Wydanie: I
ISBN: 978-83-66589-84-1

(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Szortal, na którym ukazała się 22. 09. 2022).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz