niedziela, 28 marca 2021

Deadly Class. 1988. Tom 5: Karuzela - Recenzja

Każdy kolejny tom „Deadly Class” konsekwentnie udowadnia, że Rick Remender umie w rozpierduchę. Co więcej, tematykę potencjalnie zdradliwą i niełatwą (bo opowieść o młodzieży trzeba tak określić) przedstawia w sposób niezwykle atrakcyjny i przystępny. Do tej pory seria stała na bardzo wysokim poziomie, jej piąty tom miał zatem szansę podtrzymać tę świetną passę. Choć ryzyko było bardzo małe, sprawdźmy, czy cykl dalej trzyma fason, czy może, wbrew wszelkim przesłankom, Remender zaliczył tu jakieś potknięcie.

Rok nauki w King’s Dominion zakończył się morderczymi egzaminami. Dosłownie – do nauki w drugiej klasie nie przystąpią bowiem wszyscy uczniowie. Ci, którzy przeżyli, będą musieli zmierzyć się z nowymi zagrożeniami, a jednym z nich jest nowy rocznik młodych adeptów zabijania. W szkole pojawiają się między innymi nienawidzący komunistów metalowiec z Niemiec, młody Wietnamczyk oraz ofiara jednego z afrykańskich konfliktów. Wszyscy chcą wspiąć się jak najwyżej w uczniowskiej hierarchii, a by tego dokonać, muszą być wyjątkowo bezwzględni.

Nie będzie łatwo napisać o fabule „Karuzeli” czegoś, co nie zdradziłoby niczego, co wydarzyło się we wcześniejszych tomach. Postaram się, ale na wszelki wypadek ostrzegę jednak, że mogą się tu zdarzyć lekkie spoilery. Poprzednia część kończyła się dość… definitywnie. Jakkolwiek opowieść mogła toczyć się dalej, wydawało się, że pozbawiona pewnych, jak można było mniemać, stałych elementów krajobrazu jej dalsza część byłaby raczej czymś nowym aniżeli kontynuacją sensu stricto. Remender jednak pozytywnie mnie w tym aspekcie zaskoczył, tak prowadząc akcję, że pewnych nadchodzących w jej trakcie wydarzeń zwyczajnie nie dało się przewidzieć, a gdy się już objawiły, okazały się bardzo ciekawym rozwiązaniem.

W „Karuzeli” mamy do czynienia z wieloma nowymi bohaterami. Zastąpienie pewnych osób wydawało się niewykonalne, szybko jednak okazało się, że wcale tak nie jest, bo świeży protagoniści nie tylko mają spory potencjał, ale zaczęli go od razu wykorzystywać. Scenarzysta wykreował postaci, z którymi można sympatyzować, ale też takie, które niejednokrotnie potrafią czytelnika zaskoczyć (także niemile) swoimi decyzjami. To świetna cecha, dodaje im wiarygodności, a ta jest potrzebna w komiksie o szkole dla młodocianych zabójców i powoduje, że nie jest on tylko akcyjną wydmuszką, ale czymś więcej.

Scenarzysta po raz kolejny świetnie balansuje pomiędzy teen dramą, brutalną rozwałką i wszechobecnymi knowaniami. Wszystkie te elementy doskonale się uzupełniają, żaden z nich nie wysuwa się też zbyt wyraźnie na pierwszy plan, zapewniając naprawdę warte oklasków zrównoważenie. Kolejne wątki przeplatają się ze sobą w dość płynny sposób i choć traktują o innych elementach krajobrazu King’s Dominion, to tworzą zarazem większy obraz, pokazujący jakim dokładnie miejscem jest ta jakże specyficzna placówka oświatowa.

Jak zwykle rewelacyjnie spisuje się Wes Craig. Rysownik prezentuje dokładnie to samo, co przy okazji poprzednich czterech tomów, czyli efektowną ilustrację do pełnego rozpierduchy scenariusza. Jeśli więc podoba się wam oprawa graficzna „Deadly Class”, najnowszy tom nie sprawi, że ten stan rzeczy ulegnie zmianie. Jedyne czego mi tu brakuje to większa liczba dodatków. Sama galeria okładek to dość mało, choć z drugiej strony patrząc, więcej materiałów dodatkowych dostaje się zazwyczaj przy wydaniach deluxe, a tu mamy jednak do czynienia z regularem.

Przed premierą pierwszego tomu „Deadly Class” nie był to komiks, na który szczególnie czekałem, jednak na wysokości piątego albumu zbiorczego jestem już fanem tej serii. To jak na łamach kolejnych woluminów Remender prowadzi tę historię powoduje, że ręce same składają się do oklasków. „Karuzela” dowodzi, że mamy do czynienia z cyklem, który co roku będzie wymieniany w podsumowaniach na najlepsze wydane w Polsce komiksy. Z niecierpliwością wyglądam premiery kolejnej części tej pasjonującej, niebanalnej opowieści.

Tytuł: 1988. Karuzela
Seria: Deadly Class
Tom: 5
Scenariusz: Rick Remender
Rysunki: Wes Craig
Kolory: Jordan Boyd
Tłumaczenie: Paweł Bulski
Tytuł oryginału: Deadly Class Vol. 5 – Carousel
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Wydawca oryginału: Image Comics
Data wydania: styczeń 2021
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Format: 170 x 260
ISBN: 978-83-8230-041-3

(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Szortal, obecnie dostępnym w sieci na profilu facebookowym. Tekst ukazał się 05. 03. 2021)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz