niedziela, 8 maja 2022

Chłopaki. Droga Becky - Recenzja

 

„Chłopaki” to komiks wyjątkowy. Mimo tego, że w wielu miejscach był bardzo wulgarny i brutalny, to nie brakowało w nim emocjonalnych scen. Priorytetem dla Gartha Ennisa było dobre podbudowanie psychologiczne bohaterów, co więcej, robotę robili nie tylko ci pierwszoplanowi, ale również poboczni. Zawarta w dwunastu tomach opowieść kończyła się w idealnym miejscu i wydawało się, że autorzy na tym poprzestaną. Tymczasem dostaliśmy jeszcze jeden album. „Droga Becky” to jednocześnie sequel i prequel głównej serii. Jednak czy jest to komiks, na który fani „Chłopaków” czekali?

Pewnego dnia Hughie otrzymuje przesyłkę zawierającą dziennik Billy’ego Rzeźnika. Opisano w nim czasy, kiedy walczącą z supkami grupą dowodził jeszcze pułkownik Mallory, a sam Rzeźnik miał do kogo wracać po pracy. Niepozorna książeczka może mieć dużą siłę rażenia, wszystko zależy od tego, jak zawarta w niej wiedza zostanie wykorzystana. Tyci Szkot szykuje się ponadto do poproszenia Annie o rękę, jednak zebranie się na odwagę wcale nie jest takie łatwe, jak mogłoby się wydawać.

„Droga Becky” jest z pewnością albumem wyłącznie dla tych czytelników, którzy znają główną serię. W innym wypadku nie ma właściwie żadnych szans na wyłapanie wszystkich smaczków i nawiązań. Czy fabuła nowych „Chłopaków” jest zatem graniem na sentymencie fanów? W pewnym stopniu na pewno tak. Konstrukcja albumu w pewnym stopniu przypomina wcześniejsze części, z tą różnicą, że tym razem dostaliśmy zdecydowanie mniej jazdy po bandzie. Co prawda ostatnie zdanie może akurat zabrzmieć dziwnie w kontekście jednej z początkowych scen, w której bohaterowie ucinają język dziesięcioletniemu na oko chłopcu, ale tak, „Droga Becky” jest tytułem spokojniejszym niż podstawowa seria.

Naprawdę dobrze jeszcze raz spotkać Tyciego Hughiego i rzucić okiem na resztę ferajny. Centralnymi postaciami opowieści są właśnie Szkot oraz Billy Rzeźnik, a toczy się ona na dwóch płaszczyznach czasowych – część osadzono w teraźniejszości, część to retrospekcje. W moich oczach lepsza jest ta, która opowiada o Hughiem i Annie. Opisujące ich życie sceny oparte są w znacznej mierze na dialogach – nie brakuje w nich uczuciowości, cynizmu, rozważań na temat świata i życia. Wszystko utrzymane w dość sentymentalnym stylu, co dobrze pasuje do charakteru albumu, który ma być chyba swego rodzaju uzupełnieniem „Chłopaków”.

Odrobinę brakuje mi w omawianym komiksie lepszego opisania bohaterów drugoplanowych. Poza Hughiem i Billym nie ma właściwie na kim zawiesić oka. Potencjał miała Annie, ale Ennis sprowadził ją do roli ładnego tła. Ciekawie prezentuje się też niejaka Bobbi – swoją drogą ciekawe, czy transseksualna postać wywoła jakieś poruszenie na komiksowych grupach, czy rzecz przejdzie bez echa? Wydaje się, że temat nie powinien już budzić większych kontrowersji, ale czasem internetowe gównoburze wybuchały już ze znacznie mniejszych powodów. Wracając jednak do myśli – przy postaciach pobocznych Ennis nie popisał się specjalnie, nie uatrakcyjniają one fabuły tak, jak to bywało w głównej części „Chłopaków”.

Gdybym nie spojrzał na nazwisko rysownika, byłbym przekonany, że przy komiksie pracował Darick Robertson. Tymczasem niespodzianka! To Russ Braun odpowiadał za warstwę graficzną. Jego prace są naprawdę miłe dla oka i doskonale pasują do ilustracji Robertsona w poprzednich tomach. Nie ma się do czego przyczepić, styl jest łudząco podobny. Choć nie jest to znaczący mankament, to trochę szkoda, że na końcu albumu nie dostaliśmy żadnych dodatków, osobiście lubię popatrzeć na proces twórczy czy galerię okładek alternatywnych.

Czy coś by się stało, gdyby omówiony wyżej komiks nigdy nie powstał? Nie. Czy to źle, że jednak ujrzał światło dzienne? Też nie. Ostatnia (?) podróż po świecie „Chłopaków” działa na zasadzie sentymentu i powinna być miłą przygodą dla fanów tego cyklu. I jakkolwiek „Droga Becky” nie osiąga poziomu żadnego tomu serii-matki, to sprawdza się jako epilog do całej opowieści. Wydaje mi się, że to już zamknięcie historii Chłopaków, ale znając komiksowe realia, nie można być tego w stu procentach pewnym. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Tytuł: Droga Becky
Seria: Chłopaki
Tom: poza serią
Scenariusz: Garth Ennis
Rysunki: Russ Braun
Kolory: Tony Avina
Tłumaczenie: Arkadiusz Czerwiński
Tytuł oryginału: The Boys – Dear Becky
Wydawnictwo: Planeta Komiksów
Wydawca oryginału: Dynamite Entertainment
Data wydania: styczeń 2022
Liczba stron: 200
Oprawa: miękka
Papier: kredowy
Format: 170 x 260
ISBN: 978-83-962523-3-3

(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Szortal, na którym ukazała się 17. 02. 2022).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz