poniedziałek, 24 lutego 2020

Sandman. Uniwersum - Recenzja

Dla wielu komiksiarzy „Sandman” jest dziełem kompletnym i kultowym, do którego co jakiś czas wracają, i który potrafią stawiać na prywatnych ołtarzykach. Sam nie przeczytałem jeszcze całego cyklu Gaimana, ale faktycznie widzę w nim wiele – jest to dzieło wielowymiarowe, oniryczne (jakżeby inaczej) i naprawdę wciągające. Nie wiem jeszcze jak się ta opowieść kończy, ale do tego zakończenia z pewnością niebawem dotrę. Tymczasem jednak na półkach księgarń pojawiły się komiksy będące kontynuacją i dalszą eksploracją wymyślonego przez angielskiego autora świata. Sprawdźmy jak prezentuje się tom będący wprowadzeniem do czterech nowych cykli.

Sen z Nieskończonych opuścił swoją krainę. W Śnieniu pojawia się szczelina, która z każdym dniem robi się coraz większa. Mieszkańcy tej nietypowej lokacji nie wiedzą co się dzieje i choć nie mają zbyt wielu pomysłów na to jak postąpić w obliczu problemów, postanawiają działać. Jeden z kruków zostaje wysłany na poszukiwania Władcy Snów, a my jesteśmy świadkami jego podróży przez różne królestwa i kolejne dziwne lokacje. Od powodzenia jego misji mogą zależeć dalsze losy Śnienia.

Nie ma lepszego momentu na rozpoczęcie nowej serii niż trzydziestolecie oryginalnego wydania. Ponowne wchodzenie do tej samej rzeki bywa jednak zgubne, choć skoro nad projektem czuwa (jako swego rodzaju dobry duch) sam Gaiman, zastrzeżeń zbyt wielu być nie powinno. Ale to teoria, kwestia czy praktyka idzie z nią pod rękę. Wydaje mi się, że na dwoje babka wróżyła. „Sandman Uniwersum” jest bowiem komiksem dość specyficznym, który z pewnością nie trafi do każdego fana historii obrazkowych.

Na pewno nie jest to tytuł dla tych czytelników, którzy w ogóle nie znają „Sandmana”. Dobrze jest wiedzieć na co się człowiek pisze – a tutaj mamy dużo dziwnych motywów, sporo oniryzmu i szczyptę magii. Jest to połączenie raczej rzadko stosowane obecnie w komiksowym mainstreamie i jeśli ktoś nie przepada za takim stylem, może się podczas lektury (nawet mimo faktu, że ta jest bardzo krótka) nieco zmęczyć. Jeśli jednak jesteśmy zaznajomieni z konwencją, powinno już być nieco lepiej.

Nie ma co ukrywać – całość jest na dobrą sprawę zaledwie zajawką, reklamówką mającą zachęcić czytelnika do sięgnięcia po rozpoczynające się serie z tego znanego uniwersum. I jest to w pewnym stopniu rozczarowujące, bo treści aż tak wiele tu jednak nie ma. Schemat, w którym poszukujący pana kruk odwiedza różne zakątki świata sprawia wrażenie nieco chaotycznego, a jako że całość zamknięta jest w niecałych pięćdziesięciu stronach, to opisywana podróż musi być skrótowa, co z kolei sprawia, że pewne wątki są zwyczajnie zbyt wcześnie urwane. Jasne, znajdą one zapewne rozwinięcie we wspomnianych czterech seriach, ale tutaj nie angażują tak, jak powinny, by komiks stał się czyś więcej, aniżeli ciekawostką.

Według stopki redakcyjnej nad albumem pracowało pięcioro rysowników. Podejrzewam, że wyglądało to w ten sposób, że każdy z nich zilustrował jedną z wędrówek kruka, jednak kto jest odpowiedzialny za jaki segment niestety nie wiadomo, gdyż nie ma tu bardziej szczegółowej rozpiski kto rysował dane strony. Patrząc jednak całościowo – poziom warstwy plastycznej w tym albumie stoi na wysokim poziomie i jest dobrym prognostykiem dla tytułów rozwijających całą inicjatywę.

Czy „Sandman Uniwersum” jest zatem komiksem, który warto poznać? Ciężko powiedzieć. Jakkolwiek samo w sobie nie jest to dzieło w jakimś oszałamiającym stopniu udane, to jednak komiks stanowi wprowadzanie do kolejnych serii rozgrywających się w tym świecie, w związku czym podejrzewam, że może się za jakiś czas okazać kluczowy, albo przedstawiono w nim jedną czy dwie sceny, które będą miały jakiś wpływ na przyszłe wydarzenia. Powiem więc tak – jeśli zamierzacie zostać przy około-sadmanowych tytułach na dłużej, warto go poznać. W innym przypadku – możecie spokojnie odpuścić.

Tytuł: Sandman Uniwersum
Seria: Sandman
Tom: poza numeracją
Scenariusz: Neil Gaiman, Simon Spurrier, Kat Howard, Nalo Hopkinson, Dan Watters
Rysunki: Max Fiumara, Bilquis Evely, Tom Fowler, Sebastian Fiumara, Dominike Stanton
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Tytuł oryginału: The Sandman Universe 1
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: DC Vertigo
Data wydania: wrzesień 2019
Liczba stron: 48
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Format: 170 x 260
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-4287-9

(Recenzja powstała dzięki współpracy z serwisem Arena Horror i na nim była pierwotnie publikowana - KLIK)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz