wtorek, 1 lipca 2025

Star Wars. Tom 2: Operacja Gwiezdny Blask - Recenzja

 

Pierwszy tom nowej inkarnacji „Star Wars” zrobił naprawdę dobre wrażenie, przywołując ducha klasycznej filmowej trylogii. Po jego lekturze byłem dobrej myśli co do kontynuacji, zwłaszcza, że na stanowisku scenarzysty pozostała ta sama osoba – Charles Soule. Czy coś mogło pójść nie tak? Oczywiście, że tak, ale na szczęście nie tym razem. „Operacja Gwiezdny Blask” jest dobra, choć mogła być jeszcze lepsza.

Omawiany komiks to w zasadzie dwie oddzielne opowieści. Pierwsza, zatytułowana „Wola Tarkina” opowiada o losie protegowanej tytułowego moffa i przybliża nam tę nader interesującą postać. Druga, „Operacja Gwiezdny Blask”, to historia walki o przetrwanie Rebelii w obliczu odkrycia przez Imperium sposobu kodowania wiadomości organizacji dowodzonej przez Leię Organę i Mon Mothmę.

Poprzednio do gustu bardzo mocno przypadł mi pomysł imperialnego statku, na którym służą żołnierze mający osobiste porachunki z Rebelią. Tym razem autor kreatywnie rozwija tę ideę, dodając do niej nowe elementy. Szczególnie dobrze wypada tu znakomita kreacja kapitan okrętu. Ellian Zahra to świetnie napisana postać, z gatunku tych „z krwi i kości”. Jej przeszłość, naznaczona atakiem Rebelii, w którym straciła oboje rodziców, wpłynęła na późniejsze poczynania i zdeterminowała dążenia. Gdyby nie ta tragedia, nie byłoby chęci odegrania się na Rebelii i późniejszej więzi z wielkim moffem. Protegowana Tarkina jawi się jako ktoś, kto potrafi dążyć do wyznaczonych celów z ogromną determinacją, ale jednocześnie nie bezrefleksyjnie. Soule kreśli to wszystko pewną ręką, dzięki czemu łatwiej jest zrozumieć, dlaczego kobieta tak mocno stara się przypodobać przełożonym.

Większa część albumu to jednak tytułowa „Operacja Gwiezdny Blask” i to jest już komiks zauważalnie inny. Największy nacisk został w nim położony na akcję i to ona stoi na pierwszym planie w drugiej części woluminu. Ta zmiana nastroju jest początkowo odrobinę konfundująca i rozczarowująca, bo po emocjonalnych ciężarach dostajemy po prostu kosmiczną bitwę, jednak gdy pierwszy szok mija, okazuje się, że Soule także ten wątek prowadzi sprawnie i rzetelnie. Problemy, które mnoży przed Sojuszem Rebeliantów nie sprawiają wrażenia wydumanych i nie są jedynie wypełnieniem fabularnych białych kart Sagi. Choć wiemy, że opowieść musi skończyć się dobrze (wszak fabuła ulokowana jest między Epizodami V i VI, a co za tym idzie – główni bohaterowie muszą przeżyć), to i tak czuć w tym komiksie stawkę. A to nie było wcale takie oczywiste.

Charles Soule ma dobrą rękę do postaci – o imperialnej komandor pisałem dwa akapity wyżej, ale także w późniejszej fazie albumu trafiają się osoby przyciągające wzrok. Dla mnie kimś takim był zwłaszcza Lando Calrissian, który na własne oczy zobaczył, że Rebelia potrafi być bardzo bezwzględna, także w stosunku do własnych sojuszników. Podoba mi się takie przypomnienie, że na wojnie nikt nie może pozostać stuprocentowo niewinny. Scenarzysta świetnie oddaje targające bohaterami – zarówno Landem, jak i innymi postaciami - emocje. Wybory, przed którymi stają, naprawdę wiele ważą.

W materii scenariusza lepsze wrażenie robią dwa pierwsze zeszyty i tak samo prezentuje się warstwa graficzna. Ramon Rosanas rysuje w dość ostrym, ale zarazem precyzyjnym stylu, który przypadł mi do gustu. Gorzej prezentuje się kreska Jan Bazalduy, która jest uproszczona i momentami przypomina opowieści dla dzieci. Niespecjalnie wychodzi jej rysowanie twarzy – kilka postaci wygląda momentami inaczej niż się do tego przyzwyczailiśmy (Lando, Leia), co niestety rzuca się w oczy.

Gdyby cały album utrzymany był na poziomie pierwszych dwóch zeszytów, wtedy mówilibyśmy o jednym z najlepszych komiksów w uniwersum „Star Wars”. Ale jego charakter zmienia się ze skierowanego wewnątrz na bardziej rozrywkowy, i wówczas opowieść nieco traci na jakości. Nadal mamy jednak do czynienia z tytułem dobrym, który dla fanów marki „Star Wars” będzie (dla mnie był) satysfakcjonującą lekturą.

Seria: Star Wars
Tom: 2
Tytuł: Operacja Gwiezdny Blask
Scenariusz: Charles Soule
Rysunki: Ramon Rosanas, Jan Bazaldua
Kolory: Rachelle Rosenberg
Tłumaczenie: Bartosz Czartoryski
Tytuł oryginału: Star Wars
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania: wrzesień 2021
Liczba stron: 120
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Format: 165 x 255
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-4971-7

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz