Pierwsza odsłona „Łowców nagród”, trzeciej dużej komiksowej serii „Star Wars”, była zaskakująco udanym komiksem. Tak, był to tytuł nastawiony właściwie wyłącznie na akcję, ale z czasem okazało się, że potrafi ona naprawdę zaangażować. Dlatego fakt, że przy „dwójce” pracowali ci sami twórcy, dawał jej już na starcie pewien handicap. Na szczęście udało się go nie zaprzepaścić.
Valance musi dostarczyć bardzo cenny, ludzki ładunek w miejsce, które uważa za bezpieczne. Nie jest łatwo tego dokonać, mając na ogonie dwójkę morderczych droidów, ale łowca nagród niejednokrotnie udowadniał, że potrafi wyjść cało z tarapatów. To jednak nie jedyne zagrożenie, z jakim Valance musi się zmierzyć. Oddając przysługę pewnej osobie, trafia w sam środek potyczki między statkiem Rebelii a piratami. Konflikt, jak się okazuje, ma drugie dno.
Fabuła omawianego albumu to bezpośrednia kontynuacja „Najgroźniejszych w Galaktyce”, dlatego zdecydowanie warto mieć ten komiks wcześniej na koncie. Wyłapiemy więcej smaczków i nawiązań, nie będziemy też mieli problemów, by płynnie wejść w opowieść. A ta jest utrzymana w podobnym stylu, co poprzednio – na pierwszym planie stoi akcja i to ona stanowi tu główną atrakcję. Pod tym względem można być zatem usatysfakcjonowanym, bo „Cel: Valance” jest dynamiczny w ten dobry, przemyślany sposób.
Ethan Sacks dobrze wie, że akcyjność musi być obudowana choć trochę interesującą fabułą, na szczęście w tym przypadku tak właśnie jest. Sprzyja temu między innymi wprowadzenie scen retrospekcyjnych – one rozbudowują przeszłość Beilerta Valance’a i tworzą więź na linii czytelnik-bohater. Szybko przekonujemy się, że nie mamy do czynienia z tępym byłym imperialnym trepem, ale kimś, kto miał swoje marzenia i cele, a czyj los potoczył się inaczej, niż powinien. Powoli dowiadujemy się, dlaczego Valance przebranżowił się z pilota TIE na łowcę nagród i nie powiem, jest to interesująca czytelnicza droga.
Komiks jest też interesujący z tego względu, że zagłębia się w zaułki, w których Expanded Universe za często nie bywał. Obcujemy z pospolitymi przestępcami, gangsterami i łowcami nagród, czyli postaciami, dla których przemoc jest codziennością. To ta mroczniejsza strona Uniwersum, więc wgląd za jej kulisy jest tym bardziej ciekawy, czasami nawet pasjonujący. Warto wspomnieć, że „Cel: Valance” to w istocie trzy krótkie opowieści zebrane w jednym tomie. Każda z nich przykuwa uwagę, mnie jednak najbardziej spodobał się motyw mało krystalicznego dowódcy statku Rebelii. To ciekawe przypomnienie, że po każdej stronie konfliktu można znaleźć prawdziwe szumowiny.
Ilustracje to dzieło tego samego rysownika co poprzednio, ale tym razem wypadają one jakby lepiej. Villianelliemu udało się uniknąć dużego wizualnego chaosu w scenach akcyjnych, który był bolączką „Najgroźniejszych z Galaktyce”. Teraz są one bardziej przejrzyste, choć pojedyncze spadki formy nadal się zdarzają. Nie wpływają jednak istotnie na pozytywną ocenę całości pod względem graficznym.
Druga odsłona „Łowców nagród” to komiks udany. Pod względem jakościowym prezentuje się podobnie, co jego poprzednik, a co za tym idzie, śmiało można powiedzieć, że jest to lektura prosta, akcyjna, ale także całkiem jakościowa. Ja jestem z takiego stanu rzeczy zadowolony, bo solidnych „akcyjniaków środka” wcale nie ma aż tak wiele. Oby kolejne tomy utrzymały ten poziom.
Seria: Star Wars. Łowcy nagród
Tom: 2
Tytuł: Najgroźniejsi w galaktyce
Scenariusz: Ethan Sacks
Rysunki: Paolo Villanelli
Kolory: Arif Pianto
Tłumaczenie: Katarzyna Nowakowska
Tytuł oryginału: Star Wars: Bounty Hunters Vol. 2 - Target Valance
Wydawnictwo: Egmont
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania: listopad 2021
Liczba stron: 136
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: kredowy
Format: 165 x 255
Wydanie: I
ISBN: 978-83-281-6198-6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz